Sezon wakacyjny rozpoczęty, tym razem postawiliśmy na wakacje pod namiotem z braku czasu na typowe, zorganizowane wczasy.
Pierwszą próbę spania pod namiotem wypróbowaliśmy dopiero zeszłego lata – na pożyczonym sprzęcie od znajomych, byliśmy również pełni obaw w szczególności jak dzieci, choć dość duże, przyjmą taką formę podróżowania możecie o tym przeczytać tu.
Wstyd przyznać, ale i dla nas był to również pierwszy raz ponieważ nasi rodzice – moi i mojego męża nigdy nie zabierali nas na wakacje tego typu.
Jeżeli obawiacie się spróbowania takiej formy wypoczynku nie wahajcie się, to naprawdę super sprawa w szczególności dla dzieci, nawet tych małych.
W tym roku zainwestowaliśmy w swój własny sprzęt, który ma posłużyć również naszym dzieciom gdy będą chciały nocować pod namiotem u dziadków lub później gdy będą chciały jechać gdzieś na weekend z przyjaciółmi.
Dlatego podczas zakupów patrzyliśmy przede wszystkim na jakość, od razu zaznaczę że nie jest to promocja tej marki 🙂
JAKI SPRZĘT WYBRAĆ NA KEMPING?
NAMIOT RZECZ NAJWAŻNIEJSZA
Wybraliśmy namiot z Decathlonu z dwoma sypialniami i przedsionkiem oraz z tropikiem, jest idealny dla rodziny z dwójką dzieci.
oraz stolik również z tej marki:
Do przygotowania posiłków zakupiliśmy maszynkę gazową wraz z 4 kartuszami dodatkowymi i nakładką grillową:
Jeżeli chodzi o śpiwory te z Decathlonu nie spełniły naszych oczekiwań, ich jakość w stosunku do ceny była nieadekwatna, zdecydowaliśmy się na dwa śpiwory typu mumia marki Abarqus, możecie je znaleźć na tej aukcji.
Przyda się również koc termiczny zamiast materacy i mat piankowych.
Spanie pod namiotem to super sprawa, jakie są moje spostrzeżenia z ostatniego razu nad morzem?
MINUSY SPANIA POD NAMIOTEM
- przygotowanie posiłków – gdy chce się odpocząć od przysłowiowego stania przy kuchni to gotowanie wszystkich posiłków może być problematyczne, dlatego my postawiliśmy na śniadania i kolacje. Jeżeli chodzi o obiad to posiłkowaliśmy się kiełbaską z grilla lub mięsem grillowanym, do tego zakupiliśmy nakładkę grillową, a nasz elektryczny zawsze jeździ razem z nami.
- głośne towarzystwo – pod koniec tygodnia przybyły osoby, które nie patrzyły na ciszę nocną.
- do tej formy biwakowania trzeba przywyknąć – w pierwszą noc ciężko mi było zasnąć i słyszałam każdy szmer.
- dostęp do prądu i wody – choć większość pól namiotowych jest bardzo dobrze przystosowana sanitarne trzeba być przygotowanym na pewne niedogodności.
- lokalizacja – jeżeli pole namiotowe w turystycznej miejscowości jest zbyt blisko drogi może być to uciążliwe.
- nigdy nie wiadomo z kim mamy do czynienia na polu namiotowym więc cenniejsze rzeczy trzeba mieć schowane.
KILKA PORAD DLA BIWAKUJĄCYCH
- biwakować możecie na polach namiotowych, spis polskich pół namiotowych znajdziecie tu(klik…) i tu (klik…)
- przed wyjazdem na pole namiotowe warto rozłożyć wcześniej namiot i sprawdzić jego stan techniczny.
- Namiotu nie powinno się rozkładać bezpośrednio pod drzewami.
- jeżeli decydujecie się rozbić ,,na dziko” warto wiedzieć, że nie można tego robić w parkach narodowych, krajobrazowych i na klifach plaż, większość ziemi należy do gminy lub do prywatnych właścicieli, można udać się do nich z zapytaniem o możliwość udostępnienie miejsca na biwak za niewielką opłatą.
- Podzielcie się waszymi spostrzeżeniami i ciekawymi miejscami gdzie można wybrać się pod namiot